Hipnoza w penetracji przestrzeni duchowych przez medium - Solaris - rozwój osobisty

Hipnoza w penetracji przestrzeni duchowych przez medium

Ktoś, kto łatwo adaptuje się do transu hipnotycznego, bez lęku przyjmuje nowe odmienne stany świadomości, a jego logiczny umysł w minimalnym stopniu ingeruje w odbierane obrazy i myślokształty, może śmiało uczestniczyć w penetracji świata ducha. Zdolności takie możemy nazywać zdolnościami mediumicznymi i mogą one być wrodzone lub nabyte w efekcie pracy nad sobą. Zdolności wrodzone charakteryzować będą zazwyczaj „starą duszę”, która wyrazi zgodę, by oczyścić umysł z wszelkich „śmieci” hamujących swobodny przepływ doznań wyobrażeniowych. Tego rodzaju doznania, prawdopodobnie przepływają przez szyszynkę oraz prawą półkulę mózgową. W tym przypadku zdolność do wyłączenia lewej półkuli i przysadki jest bardzo potrzebna. Dlatego można się spotkać u niektórych terapeutów z sugestią przeskoku iskierki pomiędzy szyszynką i przysadką mózgową, mającą na celu zapis doznań wyobrażeniowych do pamięci świadomej.

Zdolności mediumicznych możemy się również nauczyć przez pracę nad sobą i otwarcie się na nowe, nieznane doświadczenia, kiedy posiadamy odpowiednie predyspozycje i wystarczającą determinację, by temu sprostać. Być może jest tutaj podobnie, jak z nauką gry na instrumencie.

Praktycznie każdy, kto zrobił kilka wglądów w regresję inkarnacyjną, dobrze się też czuje w Stanach Bardo. Aby jednak otrzymać specjalną opiekę Mistrzów, specjalnie do tego celu wyznaczonych, potrzebne są zdolności mediumiczne oraz zgranie się duetu hipnoterapeuta – medium. Kiedy para poszukiwaczy odpowiednio zgra swoje instrumenty, a cele, jakie przyświecają ich pracy, charakteryzują czyste intencje, mogą oni otrzymać kilkuosobową grupę Mistrzów prowadzących przez nieznane przestrzenie świata ducha. Przekonałem się, że Mistrzowie z góry wiedzą, jakie pytania padną na przygotowywanej sesji oraz jaki temat ogólny charakteryzować będzie owo spotkanie. Stąd ilość przybyłych Mistrzów jest różna, a ich specjalizacje bywają doskonale dobrane tematycznie do sesji.

Zauważyłem też, że klient mniej zaangażowany, którego nie nazywam medium, uzyskuje łatwy wgląd w Stany Bardo, by z „góry” zrobić przegląd poszczególnych swoich doświadczeń życiowych. Z tego też Stanu może ustalić, w którym ze swoich wcieleń doświadczał relacji międzyludzkich ze znanymi obecnie osobami oraz jakie role były wówczas odgrywane. Możemy też pójść za niezrozumiałą relacją dwóch osób z obecnego życia, by zobaczyć te dwie dusze w innym czasie i przestrzeni grające inne role życiowe. Z tej pozycji łatwo jest też odnaleźć przyczynę obecnych lęków, fobii czy też przyjęcia ciała kaleki.

Ze Stanu Bardo możemy sobie również pozwolić na obejrzenie krótkich migawek – w różnych epokach, na przestrzeni wieków – ról odgrywanych z innymi. To w znacznym stopniu ułatwia zrozumienie obecnych uczuć w stosunku do bliskich nam osób. Warunek, to zgoda tej osoby. Ekologia przede wszystkim. Tylko czyste intencje gwarantują powodzenie w sferze naszych badań.

Innym ciekawym sposobem jest pójście za duszą po opuszczeniu ciała fizycznego i penetrowanie tamtej strony. W tego typu doznaniach nie wymaga się specjalnych predyspozycji, wystarczą doświadczenia z kilku regresji, by dostrzec różnicę postrzegania z pozycji ciała oraz umysłu duszy. Te doznania są zdecydowanie różne, dlatego łatwo je identyfikować, by poruszać się w tych różnych przestrzeniach.

Stany Bardo oferują nam zdecydowanie szerszy ogląd rzeczywistości. Jest to rzeczywistość widziana oczami duszy i tymi też oczami – albo lepiej, umysłem duszy – penetrować możemy jej ewolucję na przestrzeni tysiącleci. Zgłębiając miejsce pobytu duszy, jej otoczenie w bliskim gronie innych zaprzyjaźnionych dusz, w czasie pomiędzy jednym a drugim wcieleniem, możemy się wiele dowiedzieć o świecie wyższych energii – świecie ducha. Tego typu doświadczenia zostały bardzo pięknie opracowane w dwóch pozycjach przez Michaela Newtona. Są to książki „Wędrówka dusz” i „Przeznaczenie dusz”. Zainteresowanych tymi badaniami odsyłam do powyższych pozycji.

Moim celem w tym rozdziale jest przybliżenie możliwości penetracji Stanów Bardo przez medium. Otóż zgrana para hipnoterapeuta i medium mogą bardzo wiele osiągnąć w penetracji świata ducha. Kiedy do takich badań podchodzimy z należytą pokorą i za każdym razem prosimy Duchy Opiekuńcze, Nauczycieli i Przewodników o wsparcie i przewodnictwo – pozytywne wyniki nie każą na siebie długo czekać.

Do opracowania tej metody posłużyłem się przykładem niezwykłych zdolności mediumicznych Edgara Cayce’a. Cayce, zwany też największym mistykiem Ameryki lub śpiącym Prorokiem, zadziwiał świat w pierwszej połowie dwudziestego wieku niezwykłymi zdolnościami. Fenomen Cayce’a zapewne znany jest wszystkim poszukiwaczom, więc pominę jego opis.

Wychodzę bowiem z założenia, że każdy może zrobić coś, co zrobił już ktoś przed nim. Słowa te pochodzą od Jezusa, choć pewnie niedokładnie w tym samym brzmieniu. Innym poszukiwaczem, godnym naśladowania jest Robert Monroe, który opracował techniki penetracji świata ducha i założył instytut propagujący tę metodę. Instytut funkcjonuje nadal, choć Robert znajduje się po tamtej stronie rzeczywistości.

Jest wiele przykładów współpracy Roberta z jego instytutem, mimo że są to dwa różne światy. Sam Monroe napisał trzy książki oparte na swoich badaniach, natomiast Bruce Moen, uczeń Roberta, podtrzymuje jego tradycje i mamy już jego trzy książki w naszym języku.

Metoda Monroe’go jest nieco inna i można ją bardziej porównać do transu zbiorowego. Tutaj czynnikiem wprowadzającym i utrzymującym na odpowiednim poziomie odmienne stany świadomości są specjalnie dobrane dźwięki. Uczestnicy programu, ze słuchawkami na uszach, w wygodnej pozycji leżącej, wprowadzani są w trans przez dźwięki wywołujące odpowiednie wibracje mózgu. Pominę szczegóły działania tego mechanizmu, gdyż został on dokładnie opisany w książkach Monroe’go, dostępnych w naszym kraju. Kiedy uczestnicy uzyskują odpowiedni poziom wibracji, prowadząca osoba przenosi ich do świata innych rzeczywistości, do świata ducha, celem dokonania wyznaczonych badań. Taka zbiorowa wycieczka do świata ducha ma też pozytywne aspekty. Ułatwieniem jest tutaj wspólnie wytworzona energia, która w przypadku grupy istot jest potęgowana.

Ponieważ do penetracji świata wyższych energii potrzebna jest nam energia innego rodzaju niż w świecie materii, musimy zadbać o jej pozyskanie. Każda penetracja świata ducha pociąga za sobą potrzebę pozyskiwania energii wyższych wibracji, które należy zapewnić w czasie podróży.

Prowadząc badania jako hipnoterapeuta, zauważyłem, że doświadczenia moje łatwo jest podzielić na cztery płaszczyzny. Na pierwszej płaszczyźnie umieściłbym pracę z podświadomością. W tym przypadku możliwe jest zrozumienie i przeprogramowanie niechcianych reakcji, pochodzących z systemu przekonań. Należy zaliczyć również do nich rozmaite lęki i fobie nabyte w tym życiu, jak też sporą grupę chorób zafundowanych nam przez podświadomość na skutek rozdźwięku interesów poszczególnych jaźni.

Zdecydowaną większość tego typu przypadłości daje się przeprogramować za pomocą technik NLP, które w swoim kształcie hipnozy raczej nie przypominają. Na tej płaszczyźnie używamy jedynie regresji wiekowej oraz pamięci ciała. Tej świadomej, przypisywanej umysłowi i tej podświadomej, przypisywanej ciału.

Na drugiej płaszczyźnie terapii hipnozą zajmuję się już sferą nadświadomą, która otwiera inne możliwości. Pierwsze spotkanie to nauka „poruszania” się w innym stanie świadomości, jakim jest trans hipnotyczny. Wtedy też zaznajamiamy się z Duchowym Przewodnikiem, Opiekunem albo Aniołem Stróżem, a od patronatu, jakim nas otoczy, zależeć będzie dalsza współpraca. W tym bowiem miejscu rozpoznane zostają nasze intencje i cele dalszej terapii. Następne sesje zawsze będziemy odbywać w obecności Duchowego Przewodnika – Wyższej Jaźni – oraz często korzystać z Jego wiedzy i wskazówek. Od tej pory klient może rozszerzać swoje kontakty z Wyższą Jaźnią na przykład w medytacjach.

Jeżeli nic nie stanowi przeszkody, a wzniosły cel przyświeca duchowemu rozwojowi, możemy przejść do regresji inkarnacyjnej, by doświadczyć nieśmiertelności istnienia świadomości duchowej. Takie doświadczenie – wraz z precyzyjnym spenetrowaniem przejścia przez bramę śmierci – pozostawia w świadomości inny obraz sensu istnienia. W tej płaszczyźnie zawarta jest terapia wszelkich urazów przeniesionych z innych wcieleń, oraz wszelkich niezrozumiałych relacji międzyludzkich.

Dostęp do płaszczyzny trzeciej uzyskują adepci programu z drugiej przestrzeni. Przejście do Stanów Bardo jest możliwe na dwa sposoby. Możemy tam się przenieść na początku transu i poszukać odpowiedniego wcielenia, które dostarczy nam poszukiwanych doświadczeń, żeby później spenetrować w regresji dokładniej dane życie. Innym sposobem jest początkowa penetracja życia w regresji, a po śmierci ciała prowadzimy istniejącą nieśmiertelną świadomość (duszę), po jej nowym świecie. Wówczas widzimy, jakim ciężarem dla duszy jest doświadczanie w ciele fizycznym. Jej przejście do świata ducha zawsze odbierane jest jako powrót do domu, jako pozbycie się ciężaru, trosk i problemów związanych z ciałem fizycznym i rolą, jaką przyszło jej odegrać. Penetracja umysłu duszy obwarowana jest wielką pokorą ze strony prowadzącego oraz zgodą jej duchowego opiekuna. Wiele ścieżek rozwoju świadomości duszy jest niedostępnych do penetracji, a zgodę na ich ogląd uzyskać należy u wyższych Opiekunów i Nauczycieli. Tego rodzaju penetracja zawsze odbywa się na poziomie nadświadomym.

Empatia terapeuty do klienta powinna być już na tym poziomie, kiedy wyczuwa się możliwe ścieżki dostępu do nieznanych obszarów. Natomiast połączenie nadświadome daje obraz ułatwiający poruszanie się po tamtej stronie.

Trzecia płaszczyzna terapii daje jeszcze większe możliwości zarówno w terapii jak i w odkrywaniu swojej duchowej tożsamości. Nikt już nie wątpi w swoje ponadczasowe istnienie, a świadomość duszy odkrywa przed nami misję dla każdej odgrywanej roli na Ziemi. Po kilku takich wglądach komunikacja z własną duszą jest już gwarantowana, a rozdźwięk pomiędzy ciałem, umysłem i duszą przestaje istnieć. Sens istnienia na wszystkich poziomach staje się zrozumiały, a cele tej wędrówki ujawniają wyższy porządek Wszechświata.

Czwartą płaszczyzną, do jakiej uzyskałem dostęp, jest praca z medium. Pisałem o tym wcześniej. Ta płaszczyzna jest jeszcze bardziej zaskakująca. Charakteryzuje się ona tym, że do penetracji przestrzeni światów wyższych energii przydzielani są Mistrzowie i Nauczyciele odpowiedzialni za ten proces. Tego rodzaju poszukiwania ogranicza już tylko nasz własny umysł, który sam sobie wymyśla bariery. Pierwszy mój tego rodzaju dostęp przyniósł mnie i medium takie zaskoczenie, że na prawie pół roku zaprzestaliśmy badań. Kiedy po tej przerwie wróciliśmy do kontynuacji naszego procesu, byliśmy już lepiej przygotowani na wszelkie niespodzianki.

Penetracja świata wyższych energii, przy współudziale medium, zezwala na przegląd pamięci Ziemi, czyli Kronik Akaszy lub, jak kto woli, Pól Morfogenetycznych. Możliwa jest na przykład penetracja wcześniejszych cywilizacji, takich jak Atlantydzka, Lemurii i inne. Udało nam się również uchylić „rąbka” tajemnicy, uzyskać informacje od kreatorów cywilizacji ziemskiej oraz ich wpływ na florę planety po kataklizmach, jakie ją nawiedzały. Przybliżono nam również rolę, jaką odgrywa Rada Starszych Szerszego Kręgu oraz tego Wąskiego Kręgu, który liczy sobie dziewięć wpływowych Istot.

Wygląda na to, że wpływami na rozwój szczepów ludzkich istot od początku się dzielono. W taki niezależny sposób rozwijały się różne szczepy ludzi. Pochodziły one od różnych kosmicznych cywilizacji. Za każdym razem, kiedy rozwój istot ludzkich zabrnął zbyt wysoko w technikę, w egoistyczne oddzielenie i potrzebę dominacji, nadmiernie przy tym wykorzystując matkę Ziemię, wówczas Wyższe Istoty – kreatorzy ludzkiej ewolucji – sprowadzali na Ziemię kataklizm. Były to pewnego rodzaju czystki, mające na celu uratowanie planety, jak również zaszczepienie nowych programów rozwojowych od podstaw, dla poszczególnych szczepów ludzkich.

Penetrując świat ducha przez medium można również spotkać istoty z innych światów, podobnych do naszego, a pochodzące z odległych rejonów Wszechświata. Mistrzowie będący w grupie przewodników, udzielający nauk i wyjaśnień są skłonni do udzielania odpowiedzi na najbardziej nawet szokujące tematy. Tutaj granicą wymiany wiedzy jest głównie ograniczenie własnej wyobraźni, która przecież wywodzi się z pewnych norm kulturowych i doktrynalnych naleciałości. Zezwolono nam również na wgląd w zasób doświadczeń życiowych dla innych osób. Warunkiem są zawsze czyste intencje i zgoda zainteresowanego. Jest to mniej więcej to samo, co czynił Edgar Cayce w swoich przeglądach życia dla innych osób.

Tą drogą można wyjaśnić wiele nierozwiązanych tajemnic, które do tej pory lekceważy się, jako nienaukowe. Udzielono nam również zgody na wgląd w inny umysł, czyli przegląd życia innych, znanych z historii osób. Wychodząc z założenia, że wszystkie doświadczenia ludzkie są własnością planety i zawarte są w Polach Morfogenetycznych, można – używając odpowiedniego kodu – podłączyć się pod dany zapis i spenetrować go w całości lub częściowo. Praktycznie zrobiliśmy kilka takich przeglądów, z których otrzymaliśmy zaskakująco precyzyjne dane. Otrzymane tą drogą przekazy są tak precyzyjne, że potrzeba ogromnej ilości złej woli, by je podważać.

Bywają też zakazane rejony, czy okresy czasowe, do których odmówiono nam dostępu. Dzieje się to w tym przypadku zdecydowanie i jawnie, mając na uwadze dobro wszystkich.

Innym, ciekawym doświadczeniem w pracy z medium jest możliwość spotkania się z każdą istotą, która żyła kiedyś na Ziemi. W takim przypadku, kiedy w programie sesji jest spotkanie z inną osobą lub osobami – zostawiamy to na koniec sesji. Wówczas Mistrzowie opuszczają przestrzeń naszego spotkania i po chwili pojawiają się zaproszeni goście.

Jednym z ciekawych elementów naszych badań z medium było przydzielenie nam postaci duchowej, która sama siebie określiła jako pełniąca rolę sekretarza. Odpowiada ona za przygotowanie całego spotkania. To jest zorganizowanie przestrzeni i scenerii odpowiedniej danej tematyce. Za każdym razem była ona inna. Inni też byli Mistrzowie, w zależności od tematów naszych pytań. Bywało też, że Rafaello – tak nazwał się sekretarz – na wstępie sesji organizował wyprawę do miejsca, gdzie medium uzyskiwało dodatkową porcję energii. Bywały również próby i wyzwania, jakie stawiano dla medium, by podnieść jego wibracje, przez co ułatwić kontakty ze światem wyższych energii.

Myślę, że penetracja świata ducha przez duet; hipnoterapeuta – medium, posiada wręcz nieograniczone możliwości odkrywcze. Jedynym warunkiem, jaki stawia się temu procesowi, jest pokora i czyste intencje. Zasada: PROSIĆ ZAMIAST ŻĄDAĆ, posiada stałą rangę.

Henryk Markowski

2 odpowiedzi na “Hipnoza w penetracji przestrzeni duchowych przez medium”

  1. vala pisze:

    Witam, to co przeczytalam jest po prostu fascynujace. Mnie interesuje i szukam wskazuwek lub odpowiedzi na pytanie czy jestesmy w stanie wyrwac sie z reinkarnacji aby isc dalej?

  2. vala pisze:

    Przepraszam za blad, oczywiscie pisze sie wskazowek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa cookies.

Czytaj więcej na temat polityki cookies.