Eihwaz - Solaris - rozwój osobisty

Eihwaz

Znakiem otwierającym drugi rząd jest runa zwana Eihwaz (Iwaz, Eoh) co dosłownie oznacza „cis”, trujący krzew będący symbolem śmierci i odrodzenia. Dzieje się tak za sprawą specyficznego sposobu wzrostu cisów, które z wciąż obumierającego rdzenia drzewa wypuszczają nowe pędy. Cis jest symbolem kosmicznej osi, pnia Yggdrasilla, Drzewa Światów, umieszczony – co warto zauważyć – w bezpośrednim sąsiedztwie znaku Jeran, symbolizującego cykl. Właśnie cykl i środkowa oś są kluczowymi pojęciami dla zrozumienia kosmogonii i filozofii Skandynawii. Z górnego bieguna osi płynie niebiańska energia zasilająca świat, przenikająca go i objawiająca się w postaci pór roku, faz księżyca, pór dnia i nocy. Energia ta napędza świat i znika w Studni Hvergelmir – u podnóża światów, w krainie Niflhellheim. Stamtąd jednocześnie wypływa w kierunku powrotnym i dąży ku niebiosom, jako soki świętego drzewa. Z tego powodu Iwaz jest symbolem tego co spina i łączy- wystarczy porównać z kształtem klamer na ścianach budynków z cegieł. Ale symbol ten jest także związany z głęboką zimą, konkretnie z okresem Yule – dawnego festiwalu obchodzonego od 20 do 31 grudnia. Pozostałością czego są nasze święta Bożego Narodzenia. W czasie Yule dochodziło do zmartwychwstania, ponownych narodzin boga słońca i jasnego ciepła. Cis zamienił się w choinkę, ale wciąż mieszka w naszych domach. Symbolizuje ten poziom uniwersalnego życia, który zawsze pozostaje aktywny, który nigdy się nie kończy, nawet gdy świat w około umiera. W największej ciemności rodzi się nowe światło – tak jak powracają dłuższe, letnie dni od momentu zimowego przesilenia 24 grudnia. W wędrówce człowieka Iwaz odpowiada Nieświadomości z cyklu bohaterskiego. W pełni wykształcona osobowość jest odziana w wiele warstw przeważnie całkowicie zasłaniających jego wewnętrzną naturę. Jest to czas w życiu, kiedy wydaje się nam, że nasz światopogląd okrzepł, że wykształciliśmy swoje zdanie na większość tematów, kiedy gotowi jesteśmy do „dorosłego życia”, nieświadomi że przygoda dopiero się zacznie. W istocie to moment każdego przyjęcia jakiejś biegunowej postawy, jakiegoś poglądu na świat. To moment, o którym marzyliśmy jako dzieci – aby być dorosłym, by móc robić to czego nie było nam wolno. Teraz doszliśmy do tego wymarzonego punktu, znajdujemy się na progu zmian. Świat dążąc do uzupełnienia naszej połowiczności, rozliczy nas z każdego przyjętego spojrzenia na świat. W cudownym ogrodzie dopiero co osiągniętego błogostanu pojawia się – niczym biblijny wąż – wysłannik nieświadomości, przynosząc informację o tym co odrzuciliśmy, zapomnieliśmy lub czego wyparliśmy się budując nasze JA. Tym razem ukazuje nam się to jako coś potrzebnego, niezbędnego do dalszego życia, jest w jakiś sposób dla nas atrakcyjne. Bohater – książę usłyszał o swej księżniczce. Z tego właśnie powodu cis oznacza ciemność, śmierć, zatrzymanie aktywności jako okres zwrotny w życiu. Innymi znaczeniami jest droga duchowa, początek działań doskonalących, cierpliwość i samodyscyplina. Symbolizuje człowieka, który zbiera się w sobie by sprostać zadaniu, o którym jeszcze niewiele wie, za wyjątkiem tego, że musi je wykonać. Cechy cisu – elastyczność, wytrzymałość, siła i samodyscyplina będą niezbędne, by doprowadził swą wędrówkę do końca. Mówi się o nim też, że oznacza odejście od wszystkiego co do tej pory było znane, lęk przed tym co nieznane, wtajemniczenie, pracę ze sobą, doskonalenie. Jest też synonimem różdżki maga i broni zarazem. Właśnie symbolika broni jest tu niezmiernie ciekawa. Wiadomo bowiem powszechnie, że ludzie wschodu unikają wyciągania broni w innym wypadku niż rozlew krwi. Broń stanowi jednak też symbol naszej gotowości do działania, łącząc się ze stanem umysłu. Iwaz to cnota cierpliwości – ten kto nie umie czekać, ma umysł napięty, często zbyt szybko podejmuje działanie niwecząc efekt.

Maciej Białkowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa cookies.

Czytaj więcej na temat polityki cookies.