Czym się różni Radykalne Wybaczanie od tradycyjnego? - Solaris - rozwój osobisty

Czym się różni Radykalne Wybaczanie od tradycyjnego?

Tradycyjne wybaczanie opiera się na równoczesnej potrzebie wybaczenia i potępienia, natomiast wybaczając radykalnie pozbywamy się potrzeby bycia ofiarą, stąd potępiania kogokolwiek traci swój sens.

Tradycyjne wybaczanie opiera się na założeniu, że stało się coś złego. Już samo to założenie jest związane z osądzaniem przez nas danej sytuacji, jako złej, nagannej, godnej potępienia. Stawiając się w roli ofiary, narzucamy równocześnie rolę kata osobie, która nas zraniła.
Jest to sytuacja patowa, ponieważ tak długo, jak będziemy oczekiwać, aż ta osoba „zrozumie swój błąd” i nas przeprosi, czy nam zadośćuczyni – tak długo odbieramy sobie moc. Jeśli uzależnimy decyzję o wybaczeniu od zdobycia informacji „dlaczego ta osoba mi TO zrobiła” – możemy pozostać na zawsze w krainie ofiar.

Osoba pokrzywdzona, wybaczając w tradycyjny sposób, stawia najczęściej siebie ponad osobą, której wybacza, czuje się od niej lepsza. Nierzadko, osoba, która chce być tą szlachetną i wybaczającą, najczęściej nadal ma żal, czuje się skrzywdzona, a dokonując aktu wybaczania – dokonuje stłumienia tych uczuć i udaje, że wszystko jest w porządku, choć w głębi serca nadal czuje urazę.

Radykalne wybaczanie proponuje zupełnie inne spojrzenie na akt wybaczania – SPOJRZENIE Z PERSPEKTYWY DUCHOWEJ.

Przede wszystkim przestajemy osądzać daną sytuację, czy też osobę jako dobrą czy złą, ponieważ wszystko co nas spotyka z duchowego punktu widzenia jest doskonałe – czyli dokładnie takie, jakie być powinno.

Jesteśmy istotami duchowymi, które żyją w świecie ludzkim. Z punktu widzenia duchowego, wszystkie zdarzenia, sytuacje w życiu – zarówno te oceniane przez nas jako dobre czy złe, mają jakiś cel i służą rozwojowi naszej duszy, choć często nie jesteśmy w stanie zrozumieć w jaki sposób. Jest to spowodowane tym, że na obecnym poziomie świadomości bardzo trudno dostrzec nam doskonałość we wszystkim, co nas spotyka.

Metoda, którą opracował Colin C. Tipping, czyli „Radykalne wybaczanie” pozwala nam powrócić do sytuacji, w których poczuliśmy się skrzywdzeni i zmienić sposób postrzegania i uwolnić się od potrzeby potępiania osób, czy sytuacji, które nas zraniły. DZIĘKI TRANSFORMACJI ZA POMOCĄ NARZĘDZI RADYKALNEGO WYBACZANIA uwalniamy energię, którą do tej pory poświęcaliśmy na utrzymywanie gniewu i urazy. Dochodzimy do wniosku, że nie ma czego wybaczać, bo tak naprawdę nic złego się nie stało, ponieważ we wszystkim co nas spotyka jest doskonałość. Trudne sytuacje nie przytrafiają się NAM tylko DLA NAS i służą naszemu rozwojowi.

Musimy pamiętać, że Radykalne wybaczanie, to przede wszystkim PRAKTYCZNE ĆWICZENIA, które pomagają nam przetransformować energię. Nie robimy tego na poziomie umysłu, bo jest to nieskuteczne!

Radykalne wybaczanie można nazwać inaczej transformacją energii. Bardzo fajne wyjaśnienie czym jest transformacja (przykształcenie) energii znalałam w książce „Czakry od podstaw”, pozwolę sobie zacytować fragment.

„Energia ma swoje prawa. Nie da się jej stłumić ani zneutralizować, ale można ją przesunąć z jednego bieguna w drugi. Wszyscy znamy negatywną energię, taką jak gniew, złość, irytacja. J. Krishnamurti w książce Think on These Things (wydanie polskie Szkoła zrozumienia), w rozdziale Twórcze niezadowolenie pisze, że niezadowolenie jest energią, którą można wykorzystać dla własnego dobra. Samo w sobie nie musi być złe. Problemy powstają wtedy, gdy przejawia się w formie negatywnej reakcji.

Pierwszym i najważniejszym krokiem w przekształcaniu energii jest nieprzywoływanie jej źródła. Zamiast być wściekłym, ponieważ on czy ona coś powiedzieli czy zrobili, po prostu bądźmy wściekli. Jeśli źródło znajduje się na zewnątrz, poza nami, to oddajemy mu władzę. Jeśli jestem wściekły, bo on coś powiedział, itp., oddaję temu władzę. Zakomunikowałem swojej podświadomości, że w tej sytuacji jestem bezsilny. Źródło władzy znajduje się poza mną. To, co on powiedział, jest źródłem siły, która wywołała mój gniew. Określając to w taki sposób, nie posiadam nad tym władzy, oddałem ją temu, co zostało powiedziane. W tej sytuacji nie mogę nic zrobić z energią, ponieważ określiłem się jako bezsilny. Odrzucając takie tłumaczenie i odnajdując źródło tego doświadczenia w sobie, odzyskuję moc władania energią. To jest mój gniew. Po prostu jest. Bez przyporządkowania go czemukolwiek staje się on gniewem użytecznym. Można go przekształcić.”

Dlatego trzeba pamiętać, że Radykalne wybaczanie daje nam bardzo praktyczne narzędzia do tego, aby tej transformacji dokonać. Nie da się tego zrobić na poziomie umysłu „aha, mój mąż mnie zdradził, to znaczy, że moja dusza miała taki plan, więc nie będę się na niego gniewała”. To jeden z podstawowych błędów osób, które zaczynają swoją przygodę z Radykalnym Wybaczaniem.

Ponieważ pielęgnowanie uraz wymaga od nas ogromnego wysiłku energetycznego i obniżenia naszych wibracji – często osoby, które mają innym wiele do wybaczenia cierpią na przeróżne schorzenia fizyczne i psychiczne. Radykalne wybaczanie pozwala przekształcić energię, którą do tej pory zużywaliśmy na pielęgnowanie poczucia bycia ofiarą i używać jej do wyzdrowienia, czy realizacji naszych pasji życiowych. Gniew, złość, żal zamienione zostają na miłość.
Po zastosowaniu radykalnego wybaczania, następuje transformacja i energia, która do tej pory była „uwięziona w przeszłości”, nagle zmienia kierunek i z taką siłą, z jaką do tej pory nas więziła w przeszłości pozwala nam żyć TU I TERAZ. Mamy więcej sił, jesteśmy zdrowsi i szczęśliwsi.

Jeśli czujesz że:
– nie dostajesz w związku tyle miłości, ile pragniesz
– ciężko Ci stworzyć szczęśliwy związek, oparty na szacunku i miłości
– nie możesz dogadać się z ludźmi
– spotykasz na swojej drodze ludzi, którzy Cię denerwują, mają ciągle o coś do Ciebie pretensje, krytykują czy ograniczają
– czujesz się ciągle pokrzywdzona/y
– brak Ci energii i siły do życia
– ktoś bardzo Cię skrzywdził i nie umiesz mu tego wybaczyć
– sam/a skrzywdziłaś kogoś i nie umiesz wybaczyć tego sobie
– praca nie daje Ci satysfakcji i pieniędzy
– nie panujesz nad własnym życiem
– czujesz się wykorzystywany/a przez innych

to Radykalne Wybaczanie może Ci pomóc!

Lesława Jaworowska

6 odpowiedzi na “Czym się różni Radykalne Wybaczanie od tradycyjnego?”

  1. Ala pisze:

    Świadomie wybaczyłam, nawet modliłam się by Bóg pomógł mi wybaczyć. Wiem, że miałam jakąś lekcję do przerobienia, ale na energetycznym planie to było dla mnie bardzo bolesne. Inna osoba by tak nie cierpiała. Ja nawet czułam, że mam do przepracowania sytuacje z dzieciństwa. Stosowałam afirmacje, zapisywałam emocje, starałam się za wszelką cenę zadbać o siebie, mimo, że nie było mi łatwo. To było jak chodzenie w ołowianych butach. Teraz wiem, że nie udało mi się radykalnie wybaczyć, gdyż przy tej osobie czuję ogromne zmaganie duchowe. Chcę być miła, dobra, ale przychodzi mi to z ogromnym trudem, czuję się coraz słabiej. Naprawdę nie mam pojęcia jak wpłynąć by wybaczanie stało się radykalne.

  2. Miroslaw pisze:

    witam.Pierwszy raz w zyciu przeczytalem o wybaczaniu radykalnym i odnosze wrazenie, ze borykam sie z podobnym problemem ktory opisala Ala.Rowniez modle sie o pomoc do Boga , zeby pomogl mi wybaczyc, przedewszystkim sobie i ludziom.Moje myslenie jest juz inne od ok. roku, ale to o czym dzis sie dowiedzialem to rewolucja w mojej glowie. Serdeczne dzieki, poczulem sie dobrze i jestem przekonany , ze bede do konca mojego cielesnego zycia pracowal nad soba , swoim umyslem , swiadomoscia , podswiadomoscia i nadswiadomoscia.Wielkie dzieki.Pozdrawiam.Mirek.

  3. Agula pisze:

    Witam serdecznie. Wspanialy artykul, po ktorym nasunely mi sie nastepujace mysli: uwazam, ze radykalne wybaczenie a z tym zwiazane „przesuniecie biegunow” jest mozliwe tylko wtedy, i wylacznie tylko wtedy gdy spotkamy na naszej drodze zyciowej osobe, ktora pokochamy i ona nas pokocha – dopiero wowczas mozliwe jest „przesuniecie biegunow” o 180°. Gdy to nie nastapi, czyli gdy nie dotknie nas reka milosci – nie ma szans na „przesuniecie”, bo wtedy dziala umysl na plaszzcyznie: dlaczego mi to zrobiono, jestem teraz nieszczesliwy, po co to wszystko bylo, zycze oprawcy najgorzej itd. Z kolei , gdy juz nas dotknie milosc – zanika myslenie umyslowe (racjonalne) i pojawia sie na to miejsce myslenie sercem (umysl zanika wiec i zanikaja RANY z przeszlosci). To co opisalam, moze nie pokrywac sie z doswiadczeniami innych osob, ale takie bylo moje. Zycze milosci i wam i sobie 🙂 pa!

  4. Ja pisze:

    Na wybaczenie potrzeba czasu, dojrzalosci. Przychodzi taki moment w zyciu kiedy te wleczone jak koci ogon zale tak nas umecza,zatruja terazniejszosc, ze nie pozostaje nam nic innego jak wybaczyc /lub dla wiecznych masochistow trzymac tak dalej/. Moze powodem jest moja mama-prawie 90 lat, ktora zyje wiecznie w przeszlosci wywlekajac to i owo+dodajac jakies sytuacje aby bylo bardziej dramatycznie i wierzy w to swiecie, ze tak bylo. Klebek nerwow, od lat nie spi dobrze, wszyscy maja dosc jej wspomnien bo jest poprostu upierdliwa i meczaca. To jest taka dla mnie przestroga, ze jak nie wybacze to skoncze jak ona. Mnie pomoglo w tym uczucie wspolczucia dla tych osob. No bo przeciez ich meczyly jakies demony, kompleksy,agresja, chciwosc a nie mnie!!!.Gdy czasem cos mnie nachodzi mowie sobie w skrocie „biedaczek, jak on sam ze soba wytrzymywal” lub wytrzymuje gdy cos sie w terazniejszosci dzieje. Efekt – jestem o wiele bardziej spokojna w obecnych kontaktach, spie spokojnie i jest mi lepiej. Na marginesie moje zycie bylo naprawde trudne. Fakt obozu nie przechodzilam – bo ten argument zawsze jest jako Veto uzywany ale z reka na sercu, katastrof, klopotow wszelkiej masci zaliczylam az nadto. Mozna by bylo obdzielic tym kilka osob i tez by mieli dosc. Czasem aby pomoc sobie w procesie wybaczania mowie sobie „pieprze to wszystko”, emocje slabna i mozna przejsc do nastepnego pkt. Wybaczyc mozna ale… naprawde trzeba chciec to zrobic a nie dlatego, ze sie o tym mowi czy pisze.

  5. Daga pisze:

    Bardzo ciekawy artykuł, jak i odpowiedzi. Mam taką osobę w życiu, o której zdarzało mi się mówić, że „będzie się smażyć w piekle”. Widzę teraz, że prowadzi to donikąd. Obciąża głównie mnie, ale też „produkuje” negatywną energię i podtrzymuje urazę jaką mam do tego człowieka. Może nawet to, iż zmagam się od lat z otyłością, ma przyczynę w niewybaczeniu? (zgodnie z innymi artykułami na stronie Solaris)

    Wiem, że praca nad sobą nie odbędzie się bez Radykalnego Wybaczenia. Komu – to już każdy z nas sobie odpowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa cookies.

Czytaj więcej na temat polityki cookies.